http://www.generalmichaelcollins.com |
Dziś mija okrągła rocznica śmierci Michaela Collinsa. Założyciel IRA, jeden z ojców niepodległej Irlandii, cierń w boku Brytyjskiego Imperium. Po klęsce Powstania Wielkanocnego to on opracował nowe metody walki, partyzantkę, wywiad, terror. Podpalił Irlandię by wykurzyć Anglików, ale potrafił potem zasiąść do stołu negocjacji i wziąć to co w danym momencie było realne. Państwo nie do końca samodzielne i podzielone, ale własne. Otwarcie samodzielnej drogi po wiekach niewoli.
http://www.generalmichaelcollins.com |
Sam Collins stanął na czele armii nowej republiki, by walczyć przeciw swym przyjaciołom i współbraciom, którzy nie uznali wynegocjowanego przez niego traktatu. Irlandia pogrążyła się w wojnie domowej.
Collinsa zabili w jego rodzinnych stronach, hrabstwie Cork, w czasie trasy inspekcyjnej. Choć być może szukał kontaktu z buntownikami by się dogadac i zakończyc przelew krwi. Może szukał śmierci, którą sobie przepowiadał (mimo że planował ślub) od pewnego czasu. Z lichą ochroną, podróżował po pełnym antytraktatowców terenie. Licha była też pułapka w którą wpadł. Żadna spektakularna akcja, żadne heroiczne czyny. Collins z karabinem na środku drogi, nie szukający osłony. Kula w głowę.
Śmierć bohatera, tak prozaiczna, że aż godna eposu.
Śmierć bohatera, tak prozaiczna, że aż godna eposu.