Ten dzień musiał nadejść i dołujące piosenki wracają! Średnio to dobrze że znów są potrzebne, no ale co poradzić...taka karma. Dziś będzie trochę starych kawałków, niektórymi katowałem się jeszcze w liceum, czyli prawie dwadzieścia lat temu. Czasy się zmieniły, powody dołów niezupełnie.
Ten zespól, wtedy dawno temu to był szał :) Rockowe brzmienie, skrzypce i poetyckie teksty. Kaseta chodziła do zdarcia. Ten kawałek szczególnie, "Krew i chleb". Jakoś też wtedy zaczytywałem się w mrocznych opowiadaniach Żerdzińskiego i ta piosenka nieźle do nich pasowała. Nieźle pasuje do życia ;)
Satanista ze mnie taki jak i Chińczyk, ale Kata swego czasu słuchałem. Dziś w zasadzie tylko tej piosenki.
"Nie ma mnie i nie było jest dzień."
To nie jest moja piosenka... Ktoś, kiedyś robiąc coś czego nie potrafię do dziś zrozumieć rzucił mi nią, niczym wyrzutem sumienia.
Hej! Pamiętam ANKH! Mieli jakąś taką piosenkę, która mi się podobała. Okna ustrojone :) I chce mi się spać! Starość nie radość :( Już nie ta kondycja :( Nie dam rady nawet czytać.
OdpowiedzUsuńZ partyjnym pozdrowieniem!
EZW