Sprawdzasz sobie człowieku sprawdziany. Masz już dość po kilkudziesięciu sztukach, definicjach katastrofy naturalnej, fantazyjnych rękopisach, których nawet autorzy nie są w stanie rozszyfrować (sam piszę ohydnie, ale potrafię się rozczytać). Kilkaset jeszcze przed tobą. A tu nagle, proszę, jaka niespodzianka.
No cóż talent jest, lepsze to niż to co zwykle znajduje na sprawdzianach. Pentagramy, kibolskie emblematy, kwiateczki czy wyzwiska. Na żabie pytanie nie mam na razie odpowiedzi, nie sprawdziłem tej pracy. Porzuciłem ją dla hamburgerów i kolejnych odcinków "How I Meet your Mother." I dla Gordon Highlanders. Jak nie padnę pogram jeszcze w "Mass Effect".
Może za Żabkę kilka dodatkowych punktów :)?
OdpowiedzUsuńNo co ty:)
OdpowiedzUsuńżabka czarująca ;)
OdpowiedzUsuńNa następnym sprawdzianie ja też narysuję panu coś ładnego :)
OdpowiedzUsuńNie będzie za to i tak punktów:)
OdpowiedzUsuńa powinny,rysunek to duży wysiłek intelektualny:)
OdpowiedzUsuńgorzej mają się Ci, którzy odpowiadają ustnie ;|
OdpowiedzUsuńA ja myślałem że tworzenie to radość :)No i nie mam rysunków w kryteriach oceniania.
OdpowiedzUsuńNo biedni ci uczniowie echhh...
No cóż, jakoś przeżyjemy ;)
OdpowiedzUsuńhaha to następnym razem narysuję pana ;D
OdpowiedzUsuń...chociaż nie, to za trudne^^
OdpowiedzUsuń