Eskalada to najprostszy sposób na dostanie się na mury wrogiej twierdzy, jeśli najprostszy to znaczy że najbardziej ryzykowny i krwawy. Potrzeba tylko drabin i zdeterminowanych żołnierzy żeby na nie się wspięli. Proste.
Acha, obrońcy mogą nieco przeszkadzać.
W trakcie lektury kolejnej książki Richarda Holmesa, trafiłem na opis francuskiego miasta Quesnoy. Dokładniej jego wzniesionych przez znakomitego wojskowego architekta Vaubana umocnień. Wśród opisu redut, fos, sztucznych jezior wzmianka o ostatnim oblężeniu w dziejach twierdzy i jej zdobyciu eskaladom w listopadzie 1918 roku.
http://www.nzhistory.net.nz |
Tego wyczynu, pasującego raczej do minionych wieków, a nie lat Wielkiej Wojny, dokonali nowozelandzcy żołnierze. 4 listopada "Kiwi" wiedli natarcie na niemieckie pozycje, których częścią było Quesnoy. Dawne mury zgruchotane były ogniem ciężkiej artylerii, trzeba tylko było jeszcze zdobyć miasto za nimi. Po drabinach, przez wyłomy jak dwieście, trzysta lat wcześniej Nowozelandczycy wdarli się na umocnienia i wyzwolili miasto po 4 latach niemieckiej okupacji. Ten wyczyn upamiętnia piękna tablica na fortecznym murze.
Jedna z milionów niesamowitych historii z czasów Wielkiej Wojny.
Dlatego tak kocham historię...nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.
27 yrs old Assistant Media Planner Janaye Rowbrey, hailing from Owen Sound enjoys watching movies like Parasite and BASE jumping. Took a trip to Historic Fortified Town of Campeche and drives a Ferrari 250 GT California LWB Competizione Spyder. Poznaj fakty
OdpowiedzUsuń