Zjednoczone Królestwo i Wspólnota skończyły obchodzić 60 lat panowania królowej Elżbiety II. Nie powiem, przyjemnie było popatrzeć jak ludzie się bawią. Fajnie mieć żywy symbol tradycji państwowej, tradycji w której nikt od dawna nie mieszał. I to nawet nic że rodzina królewska pochodzi z Niemiec:).
Ja w czasie różnych transmisji szczególnie poszukiwałem tych panów:
BBC |
W tradycyjnym czerwonym Life Guards, prócz nich w ciemno niebieskich mundurach Royal Horse Guards. Towarzyszyli Królowej w czasie uroczystej procesji. Oj nierówno im koniki szły, nierówno ;).
Cały ranek, wczesny, bardzo wczesny, spędziłem wpatrzony w niebo i przeklinając chmury. Jak na złość, tam się dzieją niezwykłości, które dopiero mój ewentualny wnuk będzie mieć szanse zobaczyć, a tu chmury. Które, jeszcze złośliwiej, potem zniknęły. Było już jednak po wszystkim i przejście Wenus przez Słońce, mnie ominęło. Zapalonym amatorem astronomii nie jestem, ale jednak mi szkoda.
Dziś też rocznica D-Day. Z tej okazji piosenka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz