W wszystkim co się dzieje wokół mnie ostatnio jakoś brakuje jasnych barw i krztyny inspiracji, by cokolwiek ciekawego napisać. Nie będę pisać o ponurej pogodzie i ludzkiej głupocie (także mojej własnej).
Parę drobnych iskierek, jak zawsze jest.
Jak radość mojej córki i fascynacja jej nową,ulubioną kreskówką.
Piękna jest ta bajka. Prosta i dobra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz