Nie jestem specjalnym fanem zombi, a tego teraz wszędzie pełno. Znaczy się w telewizji, filmie i innych pop kulturalnych mediach. W sumie dla mnie najlepsze nieumarlaki to brytyjskie "28 dni później" i "Wysyp żywych trupów". Czasem, najczęściej potem żałując, zobaczę któryś z odcinków "Walking Dead".
Zbliża się jednak nowy filmy, którego zwiastun mnie zaciekawił. To "World War Z", na podstawie książki Maxa Brooksa.
Twórcy zdaje się gotują nam tu zombistyczną pandemię. Porażają mnie w tym zwiastunie sceny z tłumami zombi. Masa ciał przewraca autobus, (nie)żywa piramida, stos ciał prący po sobie do góry. Te dajmy na to 80 kilo człowieka, pozbawione instynktu samozachowawczego, biegnące do przodu. Razy 100, 200, 1000 !!! Co za przerażająca siła. Jak rwąca rzeka. Tak wyglądały bitwy starożytności gdzie masy wojowników przepychały się wzajemnie, aż nie pękł szyk jednej z stron. Potem już tylko rąbanie uciekającego mięsa.
Co zapowiada się też fajnie w tym filmie, to przeniesienie akcji poza USA, do Izraela. Jejku, jak sobie przypomnę ciasne, klaustrofobiczne uliczki starej Jerozolimy, dodać do tego stada zombi, MAKABRA (taki fragment miga w zwiastunie).
W sumie jest jeszcze jeden film o zombi, ciekawie się zapowiadający. W sumie to nawet będzie love story:)
Fajne scenki z "egzystencji" zombi i okazuje się że zombi też mogą się czegoś bać... są stwory paskudniejsze od nich. Och i miłość, która pokonuje nawet zombiozę. Buuu ;)
W sumie jest jeszcze jeden film o zombi, ciekawie się zapowiadający. W sumie to nawet będzie love story:)
Fajne scenki z "egzystencji" zombi i okazuje się że zombi też mogą się czegoś bać... są stwory paskudniejsze od nich. Och i miłość, która pokonuje nawet zombiozę. Buuu ;)
Zbyt inteligentne zoombie, Jestem Legendą w wydaniu z Bradem Pittem
OdpowiedzUsuń48 yrs old Database Administrator III Isabella Norquay, hailing from Brossard enjoys watching movies like Divine Horsemen: The Living Gods of Haiti and Coloring. Took a trip to Laurisilva of Madeira and drives a Maxima. kolejny
OdpowiedzUsuń