wtorek, 16 kwietnia 2013

Siewierz 1863-2013

Po wywaleniu mnie z carskiej policji za nieporadność w tłumieniu polskiej rebelii w Sosnowcu, nie zostało mi nic inne jak iść w kamasze. Z szeroko otwartymi ramionami przyjęła mnie 9. Rota i znów trzeba było ruszyć w bój. Tym razem w Siewierzu.


Jestem, jak wszyscy członkowie naszej grupy, pod wielkim wrażeniem obchodów rocznicy Powstania Styczniowego w Siewierzu. Przygotowano wiele uroczystości, zaangażowano młodzież i to w sposób ciekawy. Nie mówię tu tylko o naszej potyczce, która była tylko jednym z elementów obchodów.
Sama potyczka wypadła zacnie. Mimo dezercji części żołnierzy w szeregi powstańcze, co resztą było zaskoczeniem dla dowództwa i tylko dlatego nie dostali salwy w plecy. 9. Rota (przypomnę że to inicjatywa grup rekonstrukcji wojny secesyjnej), rosyjska artyleria (z Knurowa :)) i powstańcy myślę że dali dobre i pouczające widowisko. 
Dla mnie osobiście była to okazja spędzenia czasu w towarzystwie niesamowitych ludzi i małej wędrówki w czasie. He, he no i pobycia tym złym :)
Tu jeszcze parę zdjęć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz