wtorek, 28 maja 2013

Cesarz i czołg.

Trafiłem na takie oto zdjęcie:

Cesarz Wilhelm II kontempluje zdobyty brytyjski czołg. Wygląda jakby chciał się na niego wysikać.
Ta stalowa pucha musiała jeszcze bardziej pogłębić jego brytyjskie kompleksy. 

4 komentarze:

  1. Heh, żeś mi się wpasował z tym czołgiem... Właśnie wkręcam się w sprawę gdańskiego T-34, co to w Oliwie stał przez 10 lat i był mega fajną atrakcją turystyczną, a teraz zniknął, bo urząd miasta nagle sobie o nim przypomniał i kazali sobie zapłacić za to, że tam stoi...

    No ale nic tam, wierzę, że się uda. A co to jest właściwie, ten na zdjęciu? Wygląda dość imponująco, przyznam. A cesarz faktycznie, jakby się na niego chciał wysikać. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dajcie czołgu! Powodzenia.
      Jak już słusznie zauważył Wielebnyna zdjęciu jest brytyjski Mark IV, wersja "męska" (z działami). Niektórzy podają że to czołg zwany "Fray Bentos" (jak konserwy mięsne :)) o którym mam zamiar napisać parę słów za niedługo na blogu.

      Usuń
  2. Może nie wysikać, a robić coś innego pindolkiem? Rożne fetysze itd. Gdyby to był francuski Renault czyli Renatka (+Rączkowska) to zagadka byłaby prostsza, a tu przy Mark'u można się tylko domyślać co robi Jaśnie Wielmożny Pan.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaśnie Wielmożny Pan chędoży czołg wroga. Tu się nie podpiszę.

    OdpowiedzUsuń