poniedziałek, 3 czerwca 2013

Piraci, skrytobójcy i karabiny maszynowe.

Postanowiłem znów pomęczyć moimi "dokonaniami" malarskimi. Na początek dwie bandy do fajnego systemu "Freebooters Fate". Przyciągnęły mnie do niego proste i bez kostkowe zasady, no i figurki.
Oto moi filibusterzy, bukanierzy, no piraci arrrgh...


Kapitan i Ania Kuternoga już się prezentowali, teraz załogę wzmocniło jeszcze czworo majtków. Jak widać kompania dość barwna :) Na przeciw nich staje tajemnicze Bractwo...


Skrytobójcy, kryjący swe twarze za maskami. Podoba mi się klimat tej frakcji, no i maski :). Fakt mogłem sobie sprawić figurki do Carnevale i miałbym i maski i Wenecję-tyle że nie podobają mi się modele. Bractwo ma sporo ładnych figurek kobiecych, a lubię malować kobiety (wiem zabrzmiało dwuznacznie). Może kiedyś sprawię sobie jeszcze Amazonki, zwłaszcza że przy ich boku walczą dzikie koty :)

freebooterminiatures.de
W piracko/morskim klimacie utrzymuje mnie tez ostatnio muzyka, więc coś zespołu non stop lecącego z mojego Spotify.


Dobra, porzucamy klimaty marinistyczne i przechodzimy do steampunka, czyli Dystopian Legions. Tak oto prezentuje się pruski ciężki karabin maszynowy i jego obsługa.


Uprościłem malowanie Prusaków (pancerz w kolorze munduru) i poszło znacznie przyjemniej niż w przypadku całej sekcji piechoty. Nie może zabraknąć Brytyjczyków...


Na pierwszym planie karabin maszynowy. Załoga w mundurach Rifle Brigade, czyli Strzelcy zamiast typowych Czerwonych Kurtek. Mimo iż wyraźnie maja tropikalne hełmy, zrobiłem je na czarno, jak zwykłe hełmy z końca XIX stulecia ("czar" pikielhauby ogarnął wtedy cały niemal  świat). Zarówno dla Brytyjczyków, jak i Prusaków czekam na kolejne jednostki podstawowej piechoty. O ile w przypadku tych pierwszych można kombinować jak ja z kolorami mundurów i portek (chciałbym jednak typowych szkockich górali, albo Naval Brigade, marzenie to steapunkowi Gurkhowie), to dla drugich pole manewru jest mniejsze. Można by wydziwiać z kolorami, ale Jegrów już się zrobić nie da, bo nosili czapki, a nie hełmy.  
Za karabinem maszynowym przemykają dziwnie przechylone, z racji podłoża na którym "pozowały", tankietki Baset. Czego (na szczęście, bo wyszło mi średnio)  nie widać, na dolnym przednim pancerzu noszą znak 17 Pułku Lansjerów. Tak sobie wymyśliłem że lekka jazda przesiadła się na lekkie wozy bojowe. Odznaka 17. Pułku jest zarówno jego mottem. 


Death or Glory, Śmierć lub Chwała, chłopcy szli w Szarży Lekkiej Brygady pod Bałakławą, więc pasuje do nich jak ulał. 


 Warto zakończyć muzycznie w tym temacie....




3 komentarze:

  1. Alestorm to absolutnie genialny zespół. ;) Osobiście bardzo, BARDZO polecam "Keelhauled", "Wolves of the Sea", "Black Sails at Midnight" i "Over the Seas" ;)

    No ale mniejsza. ^^
    Figurki śliczności i zaczynam być poważnie zaciekawiona systemem. :) Muszę coś o tym poczytać. ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. A tym czasem III sezon Gry o Tron idzie ku końcowi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 21 year-old Community Outreach Specialist Rollin Saphin, hailing from Brentwood Bay enjoys watching movies like Galician Caress (Of Clay) and BASE jumping. Took a trip to Historic Centre of Guimarães and drives a Ferrari 375 MM Berlinetta. dowiedziec sie wiecej

    OdpowiedzUsuń