poniedziałek, 13 stycznia 2014

Klan Ito.

Gęsto i mroczno się robi od postów tyczących Wielkiej Wojny, warto by wiec może zmienić nieco klimat. Na bardziej wschodni i figurkowy.  Wykorzystując parę promyków słońca udało mi się dokończyć (choć bez wszystkich podstawek) moją bandę klanu Ito do systemu "Bushido"


Po dość odjechanym Kulcie Yurei, równie odjechany klan Ito. Jeden z możnych rodów świata gry, złowieszczy w swej naturze, a poprzez kontakty z tajemniczym wężowym kami (bóstwem) obdarzony gadzimi atrybutami. No może nie wszyscy są obdarzeni, ale niektórzy dość poważnie, na tyle że ich człowieczeństwo można bardzo mocno postawić pod znakiem zapytania. 


Ito Itsunagi, zuchwały następca przywódcy klanu, okazujący pogardę dla wrogów poprzez brak zbroi. Figurka w pozie może mało dynamiczna, ale robi niezłe wrażenie napięcia, oczekiwania na atak potężnych mieczy  (choć jak on jest w stanie machać dwoma katanami naraz nie mam pojęcia).



 Akimoto-jak widać tenże wojownik zgadział bardzo mocno. Fajny miks człowieka i kobry.


Sakura, jednak ta dama z kwiatem wiśni od którego ma imię niewiele ma wspólnego. Wężowa kapłanka o sercu zimnym jak ostrze jej noża.


Pozostając przy niewiastach, jeśli można jeszcze o niej tak powiedzieć, Ito Kaihime. Jak widać szczodrze obdarzona (bez skojarzeń) wężowymi łaskami. Bardzo ciekawy model, przyjemny w malowaniu.


Świątynni wojownicy. Bardzo ładne, bardzo samurajskie w wyglądzie figurki. Ślicznie im się szaty układają, nadając dynamizmu. 


Na koniec samuraje w wersji bardziej pancernej. Niestety temu na pierwszym planie zgubiłem sztandar (ale się znalazł, tylko go jeszcze nie pomalowałem), więc jest niepełny. Ciekawe zbroje i hełmy, figurki robią wrażenie jak przystało na obleczonych w zbroje samurajów. 
Oto cały mój klan Ito :). 

1 komentarz:

  1. Co do Ito Itsunagi - z tej pozycji może nie idzie wykonać wielu ciosów, ale na pewno da się walczyć dwoma katanami naraz. Co prawda sztuka Asasynów jest trudna, ale wiem, że po kilku latach mordowni z łatwością da się walczyć tym stylem. Tym bardziej, że katana to ostrze wręcz przecudowne, bo lekkie i poręczne, a przy tym bardzo szybkie. Idealnie wyważone - jeśli ktoś je potrafi tak wykuć. Świetnie się nim walczy, chociaż ze względu na swoją budowę nie jest zbytnio wytrzymałe, dlatego nie należy zadawać silnych ciosów w kości i inne twarde części ciała. Najlepiej jest wyszukać dosyć miękkie i słabe punkty przeciwnika, a później pokonać go paroma celnymi cięciami w te miejsca. Np. cięcie w tętnicę, pchnięcie w brzuch albo półpiruet z cięciem w nogi, a później w tętnicę. Jest wiele metod i chwytów... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń