sobota, 6 lipca 2013

Tesla.

Znów będą figurki...


Prusacy z swym działem Tesli. W świecie Dystopian Legions Prusy są mocno zelektryfikowane. Lubią pokopać prądem, jak z tego działa, nieco przypominającego cebulę. Mundury artylerzystów starałem się wystylizować (kolory patek, rękawów)  na Pułk Artylerii Polowej von Clausewitz, czyli górnośląski z Nysy i Grodkowa (rodzinnego miasta mojej Żony). Jednak źle doczytałem (czyli mój niemiecki jest beznadziejny) i czekają mnie małe poprawki. 


Elektryczne zabawki nadają Prusakom steampunkowego sznytu. Oczywiście ich twórcą musi być Nikola Tesla, serbski naukowiec, wizjoner, bohater wielu naukowych mitów. 


W broń konstrukcji Tesli wyposażeni są też Niemcy w cyklu powieści Scotta Westerfelda "Lewiatan". Wokół Serba obraca się akcja trzeciego tomu cyklu o tytule "Goliat". Tesla nie jest tam milusim panem, ale  archetypicznym szalonym naukowcem. 
Nie kończy się to dla niego dobrze co widać na tej wspaniałej ilustracji Keitha Thompsona.
http://www.keiththompsonart.com/pages/teslas_murder.html
Na dobranoc dajmy jeszcze pokłócić się Tesli z Edisonem.






4 komentarze:

  1. Skoro jesteśmy przy Tesli i jest już 10 lipca...
    http://theoatmeal.com/comics/tesla

    OdpowiedzUsuń
  2. Przesadzony ten komiks. Niegdyś w gniazdkach płynął prąd stały np. w Szczecinie dopiero po wojnie popłynął prąd sinusoidalnie zmienny. Za sprawą pomysłu Tesli i gigantycznej awantury z Edisonem w USA zaczęto produkować prąd sinusoidalnie zmienny, ze względu na łatwość przesyłu, odpowiedzią na powód tej pięknej awantury był majątek Edisona.

    Elektrownie wodne powstawały na potęgę w Szwajcarii, więc przypisanie tego Tesli jest dziwne... Prąd zmienny jest o wiele łatwiej wyprodukować niż prąd stały. Tesla wiele rzeczy udoskonalał. Cały komiks wygląda jakby komuś brakowało rozumu, i żeby odbić swoje ambicje wychwala jednego naukowca, poniżając innego i zapomina o całej rzeszy tych ludzi, dzięki którym Tesla, mógł iść dalej i wyżej np. Faraday, Gauss i wielu innych.

    K.Mróz

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawie to zostało opisane.

    OdpowiedzUsuń