Kupiłem sobie trampki. Obuwie totalnie pasujące do mojego statecznego wieku :) Ostatnie miałem chyba w podstawówce. Trampki, cichobiegi, halówki, czy jak je tam jeszcze zwano. Trzy wspomnienia trampkowe z tamtych czasów- podeszwa piszczała na korytarzu czy na sali gimnastycznej, okropnie śmierdziały gumą, jeszcze okropniej śmierdziały potem stopy feeee.
No ale współczesne trampki to nie to co te wytwory późnej komuny. To szyk, lans i masakra wizualna :) czasem tez cenowa, takie Conversy to ho ho.
Ja sobie sprawiłem z przeceny batowskie trampki (Bata to moja ulubiona firma obuwnicza, pewnie dlatego ze mój Tata opowiadał mi jak był mały marzyły mu się buty, ogólnie buty, mój tata to rocznik 1936, ale szczególnie Bata. Buty jednak maja dobrej jakości i ostatnio można przecenione modele kupować online).
No, ale dlaczego te trampki sobie kupiłem? Chyba żeby na przekór zrobić swojemu wiekowi. No i paru gości, których lubię nosi trampy.
Pierwszy to Chuck. Jemu te buty pasują, wygodne obuwie dla nerda z elektronicznego supermarketu, ostatniej osoby od której wymagalibyśmy elegancji. Super szpiegowi pasują już nieco mniej, ale jak widać na zdjęciu z garniturem prezentują się świetnie
Choć na tej focie oczywiście agentka Walker przykuwa uwagę, kto by patrzył na Chucka i jego trampki. Notabene to Conversy Chuck Taylor, popularnie nazywane chuckami, wiec Chuck nosi chucki :)
Drugi to oczywiście Doctor Who, przynajmniej dziesiąty (David Tennnant)
Z jego trampkami to ciekawa sprawa, bo czasem ma czerwone a czasem białe, mam dziwne wrażenie ze nawet w czasie jednego odcinka zmieniają kolor...
Wreszcie trzeci z moich "trampkarzy" Eddie Riggs bohater gry Brutal Legend
Gierka i Eddie dali mi kupę heavy metalowej zabawy. Poznałem tez parę niezłych kawałków, których nie znalem wcześniej, jak ten o jakże poetycznym tytule. Posłuchajmy sobie na koniec.
P.S. Na klawiaturze siadł mi alt, może brakować polskich znaków. Przepraszam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz