Trafiłem na ciekawy blog rosyjskiego rysownika Igora Dzisa, prezentujący jego prace, głównie batalistyka :)
Tam wśród wielu naprawdę dobrych obrazów, znalazłem ten:
http://igor-dzisblogspotcom.blogspot.com/2010/05/masada-69-ad_05.html
Rzymianie pod murami żydowskiej twierdzy Masada. Po usypanej rampie maszyny oblężnicze podpełzają pod mury, niosąc zapowiedź upadku...
Dwa lata temu miałem niesamowitą okazję być na Masadzie. Jeśli ktoś ochotę, zapraszam na wycieczkę.
Ruszajmy!
Zostawiamy za sobą Jerozolimę i kierujemy się w stronę Morza Martwego.
Nasz szlak wiedzie przez Pustynię Judzką, a podróż zajmie nam nieco czasu. Można podziwiać widoki, ot na przykład osady beduinów, choć podziwianie nie jest właściwym słowem...
Zbliżamy się do celu naszej wędrówki. Potężna formacją skalna, na jej szczycie dostrzec można resztki murów. Nietrudno wyobrazić sobie jak to miejsce wyglądało dwa tysiące lat temu, gdy szczyt ukoronowany był pierścieniem murów obronnych i wież. Herod wybrał dobre miejsce na fortecę i zimowy pałac.
Herod Wielki, przez Żydów często nazywany Złym, ogólnie dużo budował. Wzniósł miasto Cezarea, cytadelę Antonia w Jerozolimie, by zapewnić sobie kontrolę nad tym niespokojnym miastem, twierdze Herodium, Cypros, Macheront. Przede wszystkim jednak Świątynię w Jerozolimie, centrum żydowskiej wiary. Żydzi go jednak nie lubili. Nie był dla nich w ogóle Żydem, jego matka była Idumejką (Żydzi uważają iż pochodzenie dziedziczy się w linii żeńskiej, coś w tym jest, w sumie tylko matka jest pewna;)) Był sojusznikiem Rzymu, to Rzymianie przywrócili go na tron po partyjskiej interwencji (musiał jednak nieźle kombinować w czasie wojny domowej pomiędzy Oktawianem a Markiem Antoniuszem). Przyjaźnił się z Grekami, sponsorował nawet pogańskie świątynie i miasta! Był bezwzględny w walce z politycznymi przeciwnikami, obojętnie czy z żydowskiej elity faryzeuszy czy z fanatycznych "narodowo-religijnych" ruchów zelockich. Rodzinnym facetem też nie był, żonę i dwóch synów wysłał na szafot. Oj, nie lubili go podani. Chrześcijanie tez go teraz nie lubią za Rzeż Niewiniątek, której raczej nie mógł popełnić, bo już nie żył.
Wracajmy pod Masadę. Musimy się dostać na szczyt. Z miejsca w którym jesteśmy, mamy dwie, możliwości-starożytną i nowoczesną. Obie widać na zdjęciu.
Po zboczu wije się Wężowa Ścieżka aż na szczyt. W marcu na Pustyni Judzkiej nie jest jeszcze bardzo ciepło, wiec wspinaczka mogła by być całkiem przyjemna. My jednak jesteśmy wygodnymi turystami i wybieramy kolejkę linową. Z wagonika rozpościerają się niesamowite widoki...
Hen daleko za Morzem Martwym to już Jordania. Bliżej pozostałości rzymskich obozów i muru którym legioniści opasali fortecę w czasie oblężenia. Wygląda to tak jakby legioniści opuścili swe pozycje parę miesięcy temu, a nie dwa tysiące lat.
Docieramy na szczyt, za czasów Heroda wznosiły się tu koszary, zbrojownie, magazyny. I luksusowy pałac króla, z pięknymi komnatami i łaźniami. Dziś to częściowo zrekonstruowane ruiny.
Tutejsze magazyny musiały pomieścić potężne zapasy żywności, jesteśmy wszak na środku pustyni. Wodę z okresowych opadów zbierano w cysternach takich jak ta.
W 66 roku Żydzi wszczynają powstanie przeciwko Rzymowi. Niewielka grupa, nazwana przez Józefa Flawiusza, Sykariuszami (od łacińskiego sztylet) opanowuje Masadę. To religijno-narodowi fanatycy jedna z wielu grup w ruchu zelockim stojącym za powstaniem. Sykariusze równie chętnie zabijają Rzymian jak i innych Żydów, którzy według nich kolaborują z wrogiem. Masada staje się ich zbójeckim gniazdem. Rzymianie tłumią powstanie, burzą Jerozolimę, wygniatają po kolei gniazda żydowskiego oporu. W końcu przychodzi tez czas na Masadę...
Pod koniec roku 72 pod murami fortecy staje X Legion Fretensis. Ta jednostka ma doświadczenie w walce z Żydami, oblegała i zdobyła Jerozolimę, zdobyła twierdze Herodium i Macheront. Teraz legioniści spoglądali na Masadę. A na nich z murów i wież blisko tysiąc obrońców.
Rzymianie nie mieli zamiaru pchać się wąskimi ścieżkami ku bramom, pod ostrzałem Żydów. Tak oblężenia wyglądają w filmach. Otoczyli skałę murem, by nie dać Sykariuszom uciec i zapobiec wypadom. Wznieśli wokół Masady swe warowne obozy.
Zaczęli budowę potężnej rampy po której postanowili się dostać na szczyt i przy pomocy maszyn przebić się przez mury. Rampa istnieje do dnia dzisiejszego, można po niej wejść, tak jak rzymscy legioniści.
.
Wiosną 73 roku rampa została ukończona i legioniści wdarli się do fortecy. Znaleźli ciała obrońców, którzy odebrali sobie życie by odebrać zwycięstwo Rzymianom. Masowe samobójstwo (a raczej morderstwo, dla Żydów samobójstwo jest bardzo ciężkim grzechem, Sykariusze zadawali sobie śmierć nawzajem) przetrwało kilka kobiet i dzieci, które ukryły się w cysternie. One opowiedziały o wszystkim Józefowi Flawiuszowi, który to spisał. Czy tak było na prawdę? Nie wiemy. Masada jest mitem, legendą. A mity nie lubią faktów. A fakty ciężko udowodnić po dwóch tysiącleciach.
Kończymy naszą wycieczkę. Pożegna nas jeden z dzisiejszych mieszkańców Masady. Piękny prawda?
35 yr old Dental Hygienist Florence Becerra, hailing from Port Hawkesbury enjoys watching movies like Aziz Ansari: Intimate Moments for a Sensual Evening and Calligraphy. Took a trip to Harar Jugol and drives a S40. przeczytac, co powiedzial
OdpowiedzUsuń