Wpis z przed dwóch dni, z piosenką "1916", powstał nim przeczytałem wiadomość że zmarł ostatni amerykański weteran Wielkiej Wojny. Frank Buckles miał 110 lat i odszedł 27 lutego. W czasie pierwszej wojny był kierowcą ambulansu. Na świecie żyje już tylko dwoje uczestników tej wojny. Dwoje Brytyjczyków, Florence Green i żyjący w Australii Claude Choules. Czas jest nieubłagany...W tym roku mija 90 rocznica III Powstania Śląskiego, w której obchody w mojej miejscowości jestem zaangażowany (bardzo skromne obchody). Nie ma już ani jednego uczestnika tych wydarzeń. Wszystko powoli ucieka z sfery ludzkich wspomnień. Przeszłość to wydarzenia, daty, a nie żywi, czujący ludzie. Bo ich już nie ma, od setek lat albo od 27 lutego....Jak w tekście piosenki "i nikt nie pamięta naszych imion."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz